email: joanna.dz@vp.pl

Spis treści

W dzisiejszych czasach,

gdy wielu artystów powołuje się na świadków swych dokonań modnych filozofów, mistyków, pisarzy- czy też inspirują ich dzieła dawnych mistrzów malarstwa- Joanna Dudziak powraca do tego, co najprostsze- do natury. Warsztat jej też jest „naturalny”, klasyczny- olej na płótnie. Nie interesują jej mody, nowinki technologiczne… W sposób prosty, gdy nie starcza jej słów , ani w rozmowach, ani w poetyckiej twórczości- chwyta za pędzel, by jak najszybciej wydobyć z siebie i utrwalić kolorem to, co ja zachwyca, niepokoi, zadziwia… Obrazy powstają w umyśle każdego z nas, lecz tylko nieliczni potrafią je z siebie wydobyć. Jest to nie tylko wspaniała umiejętność, ale i odwaga, zwłaszcza dla osoby jaka jest Joanna- wrażliwej, pełnej wahań, a przede wszystkim samotnej w krainie sztuki [ … ]

  Tak bardzo trudno jest w dzisiejszej, pełnej pośpiechu i zawirowań rzeczywistości znalezć czas, by idąc przez miasto podnieść na chwilę głowę i zobaczyć odrapana kamienicę, która z rudery przemienia się w ciekawy obiekt malarski, z własną tajemnicą i historią wypisana na każdej cegle. Przyglądać się psom, kotom, ptakom, które krążą między wiecznie spieszącymi się ludzmi. Zauważyć śmiesznie skrzywioną ławeczkę, piwniczne, zakratowane okienko, odrapana drewnianą bramę… Joanna przygląda się miastu, a to co ją zadziwia, interesuje „notuje” w szkicowniku, bądź na kliszy fotograficznej. Z tych zapisków powstają obrazy. Wśród nich są również powroty do wspomnień z wakacyjnych podróży, przypomnienia, że znowu przyszła wiosna, piwonie gubiąc swe płatki zapowiadają lato, a ubogie w kolorze wrzosy wskazują, zima już blisko. Stojąc w pracowni Joanny, wśród większych i mniejszych płócien widzę dziwne, tajemnicze miasto, pełne zaułków, uliczek, starych domów. Między tym kwiaty, podmiejskie łąki, skraj lasu, świt… Wszystko rzetelnie namalowane, z dbałością o kolor, kompozycję. Gdy patrzę na obrazy Joanny Dudziak, przypominają mi się słowa „Dezyderaty”- pieśni która przez wiele lat była hymn „Piwnicy pod Baranami” „ Przechodz spokojnie przez zgiełk i pośpiech i pamiętaj jaki spokój można znaleźć w ciszy. Bądź sobą”

    Dorota Pietrzyk